Kwitną przez całe lato aż do przymrozków. Rozwijają kwiaty we wszystkich kolorach świata. Nie sposób ich przeoczyć ze względu na wybarwienie, rozmiary i układ płatków. Czy te olbrzymy podbiły również Twoje serce? Nie ma na co czekać – posadź je w swoim ogrodzie! Zanim to jednak zrobisz, zobacz, jak uprawiać dalie talerzowe, żeby niczego im nie zabrakło.
Jak wyglądają dalie talerzowe?
Nazwa tych roślin wzięła się od kwiatów, których średnica dochodzi aż do 20-30 cm. Duża średnica, okrągły i płaski kształt sprawiają, że faktycznie kształtem przywodzą na myśl talerze; angielska nazwa tego gatunku dalii to Dinnerplate.
Dalie talerzowe mają pokrój wyprostowany i mocne pędy, na których wytwarzają się kwiatostany. Osiągają od 50 do 150 cm wysokości w zależności od odmiany i warunków uprawy. Zakwitają już w czerwcu i cieszą widokiem kolorowych kwiatów aż do października, kiedy przymrozki zaczynają dawać się we znaki.
Więcej o daliach talerzowych: Dalia talerzowa – ogromne kwiaty jak talerze obiadowe.
Stanowisko i podłoże dla dalii talerzowych
Dla dalii talerzowych wybiera się przede wszystkim zaciszne słoneczne stanowiska. Mniej chętnie rozwijają się miejscach półcienistych, natomiast zupełnie nie odnajdują się w cieniu. Potrzebują żyznego i przepuszczalnego podłoża. Zanim posadzisz je w gruncie, zasil glebę w kompost, który rozluźni ją i zapewni daliom składniki pokarmowe potrzebne zwłaszcza na starcie.
Dalie w polskim klimacie – co zrobić z nimi zimą?
Dalie pochodzą z Meksyku, stąd najlepsza temperatura dla ich rozwoju to 20-25°C. Mróz powoduje ich zamieranie – dalie nie przetrwają zimy w ogrodzie nawet pod osłonami. Dlatego też w naszym klimacie najczęściej uprawia się je jako rośliny jednoroczne.
Jeśli jednak nie chcesz się żegnać ze swoimi daliami po zaledwie roku uprawy, jest na to sposób. Od razu po pierwszych przymrozkach przytnij łodygi i wykop kłącza. Przechowaj je do wiosny w suchym pomieszczeniu o temperaturze 2-4°C. Dla lepszego zabezpieczenia możesz przykryć kłącza torfem.
Prościej jest, gdy uprawiasz dalie w donicach np. na balkonie czy tarasie. Wówczas po prostu przenosisz je na zimę do pomieszczenia. Latem przesadzasz do świeżej ziemi i wystawiasz z powrotem na zewnątrz.
Jak pielęgnować dalie talerzowe?
Wiele odmian dalii talerzowych potrzebuje podpór. Wysokość roślin i ciężar kwiatostanów sprawiają, że pochylają się do ziemi, zwłaszcza po deszczu, kiedy stają się cięższe. Przekwitłe kwiaty należy usuwać – przestają zdobić roślinę, za to ją osłabiają i nie pozwalają wykształcić nowych pąków.
Dalie potrzebują systematycznego podlewania, a kiedy intensywnie kwitną nawet co drugi dzień. Podłoże, w którym rosną, powinno być stale wilgotne, jednak nieprzelane. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na nie latem, kiedy panują wysokie temperatury. Szybką utratę wilgoci odczuwają zwłaszcza dalie w doniczkach – niewielka powierzchnia sprzyja odparowywaniu wody.
W sezonie stosuje się również nawóz do roślin kwitnących, który zasila dalie w składniki odżywcze.
Jak sadzić dalie talerzowe?
Sadzonki dalii talerzowych umieszcza się w glebie od kwietnia do czerwca na głębokości ok. 5-10 cm. Temperatura podłoża jest wówczas już na tyle wysoka, że młode rośliny bez problemu się przyjmują. Znika również ryzyko wystąpienia przymrozków. Optymalna rozstawa dla dalii talerzowych to 22-50 cm. Jeśli uszczykniesz boczne pączki na pędach i zostawisz tylko jeden, dalia rozwinie większe kwiatostany.
Dalie talerzowe – odmiany do ogrodu i donic
Kwiaty dalii talerzowych są pełne, o płaskim kształcie i szerokich, miękkich płatkach. Do najciekawszych odmian kolorystycznych należą:
- Hercules – pomarańczowa
- Cafe au Lait – kremowa,
- Peaches and Cream – żółtopomarańczowa,
- Osirium – purpurowobordowa, miejscami przechodząca w czerń,
- Frencliff Illusion – białoliliowa.
Ze względu na duże kwiaty, dalie najlepiej komponują się z delikatnymi roślinami, jak cynie, malwy, aksamitki, a także trawami ozdobnymi (trzcinnikiem, miskantem, rozplenicą).
Dalie talerzowe – sposób na nudę w ogrodzie
Dalie to jedne z najbardziej ozdobnych roślin, wymagających pod względem pielęgnacji, jednak odwdzięczających się z nawiązką za dobrą opiekę. Kiedy już zaprosisz je do swojego ogrodu, okaże się, że największej trudności nie sprawi Ci ich doglądanie, ale powstrzymanie się przed zakupem kolejnych odmian – tak wiele ich jest!